Tydzień pachnący lawendą

Artykuł o uprawie lawendy w polskich warunkach

Dni otwarte na Lisim Polu

Mała Iga na Lisim Polu we wrześniu 2014, fot. Gabriela Hulbój

Coś się ostatnio podejrzanie rozdzwoniły telefony w sprawie majowym/październikowych wizyt i zamówień na świeżą lawendę... Słuchajcie, kwitnienie lawend jest mocno związane z sezonem letnim. Jeszcze takiego, co by wygrał z naturą nie było. ;) Najlepszy więc okres na odwiedziny Lisiego to lato. 

Kiedy dokładnie zakwitną lawendy? Oj, to jedno z najtrudniejszych pytań jakie od Was dostaję.

Nie jestem w stanie tego określić.

Jak wygląda pole w maju? KLIK 

Bazując na zeszłorocznym cyklu, mogę napisać, że od pierwszej połowy czerwca lawendy już fioletowiały. Był to także moment otwarcia plantacji dla zwiedzających. :)

Zdjęcia z 5-go czerwca 2014 (taki prezent na moje urodziny!):

Połowa czerwca 2014 r. to również czas, gdy realizowałam pierwsze zamówienia na świeżo ciętą lawendę. Natomiast w drugiej połowie czerwca zbiory na Lisim ruszyły już pełną parą. To jest ten moment, w którym lawendy wyglądają najpiękniej. Zatem jeśli miałabym wyznaczyć jakieś widełki czasowe np. dla fotografów, którym zależy na jak największej ilości fioletu na polu, to najlepszy czas na sesję zdjęciową jest od połowy czerwca do połowy lipca. 

Zdjęcia z 23-go czerwca 2014 r:

Zdjęcie z 2-go lipca (najpiękniejszy moment):

fot. Inez Herbiness

Nigdy nie jest tak, że w sezonie w ogóle nie widać fioletu. Jedne rośliny ścinamy, drugie już zaczynają kwitnąć, ale już od dwóch lat od drugiej połowy lipca do połowy sierpnia (pamiętajcie, że to tak mniej więcej) jest moment, w którym pole wygląda ciut inaczej - część roślin jest przycięta, część przekwita (dla nas to nie problem - co przekwitnie, ląduje w alembiku i jest destylowane), część dopiero odbija...

Sierpniowe pole lawendy:

 

... by od końca sierpnia dać ostatnie (dużo słabsze od pierwszego) w roku kwitnienie. Wrzesień, gdy jest ciepły i słoneczny jak w zeszłym roku, przynosi na plantacji sporo radości i dodatkowej pracy. ;) 

Ale końcówka września to także czas, w którym zamykamy plantację dla zwiedzających. Wraz z pierwszymi przymrozkami (ok. 20-go września lub początek października) kwiat lawendy osypuje się. To moment, w którym przestajemy zbierać kwiaty na bukiety czy dekoracje. W zeszłym roku ostatnie ślubne zamówienie na świeżą lawendę realizowałam na uroczystość, która odbyła się 13-go września. Po tej dacie nie przyjmuję już zamówień na świeżo cięte rośliny - istnieje zbyt duże ryzyko, że coś pójdzie nie tak.

Mam nadzieję, że co nieco udało mi się wyjaśnić i do zobaczenia w sezonie! :)

Share this:

About the author / Hania

Hania

Hania

Prowadzę plantację lawendy i opisuję swoje doświadczenia z nią związane na tym blogu. Ciebie, Czytelniku, zapraszam w podróż po moich zmaganiach z kapryśną pogodą i uprawą roślin w zgodzie z naturą.

Komentarze   

+1 #1 KATARZYNA 2015-03-06 00:56
Już widzę te tłumy na 2 lipca - zdecydowane najpiękniejszy moment. A tak poważnie każda faza - wzrostu, rozkwitu - niesie coś w sobie. I ten zapach. Nawet z hydro coś tam. Cudowny.
Cytować

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Our website is protected by DMC Firewall!